środa, 29 sierpnia 2018

42. Ażurki w wersji blue

Tak wiem😞 ażurki już były i to całkiem niedawno.  Na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć tylko tyle, że tym razem będą w wersji niebieskiej.
To są kwiaty, które sobie chyba najbardziej ukochałam ❤️❤️❤️ a jak widać na załączonym obrazku, to i moi znajomi też, bo proszą o kartki właśnie z nimi. (Według mnie kartki z nimi są baaaaaardzo eleganckie, ale oczywiście to tylko moje odczucia, a Wasze mogą być zupełnie inne).






Papier perłowy, tłoczony w serducha.








Pozdrawiam i życzę miłego dnia ❤️

niedziela, 26 sierpnia 2018

41. Kwiaty w wersji vintage

Zakochałam się w postarzaniach, cieniowaniach, tuszowaniach. Niewiele jeszcze potrafię, ale mam nadzieję, że z każdą pracą będzie lepiej.
Dziś moja wariacja  jako lift kartki Ewy- Hubki.  Pracę Ewy potraktowałam jako "mapkę". No niestety nie jestem dobra w liftach, ale może przejdzie.
Taka oto jest.

a tak wygląda kartka na której się wzorowałam.







   Pracę wrzucam na blog Ręczne Robótki Anny na którym trwa wakacyjne kartkowanie.



A także dorzucam ją na Miszmasz Papierowy blog sklepu
na wyzwanie Kwiaty- praca z tekturką.






40. Prześliczne papiery Magicznej Kartki

Magiczna Kartka kusi cudnymi kolorowymi i niezwykle energetycznymi papierami. Powstanie z nich masę ślicznych prac.
Z wielką przyjemnością biorę udział w candy, na które i Was zapraszam na blogu Magicznej Kartki
A to Egzotyczne Cukierasy, które są do zgarnięcia.
ZAPRASZAM




sobota, 25 sierpnia 2018

39. Wspólne scrapowanie z Artimeno

Wczoraj miałam przyjemność brać udział w drugim już wspólnym scrapowaniu online z Artimeno. Oj ile było emocji. Istne szaleństwo, oczywiście w pozytywnym słowa tego znaczeniu.
Ponieważ ja w scrapowaniu nie czyję się mocna, więc korzystałam z kit-u zakupionego w sklepie.
Baaaaardzo dziękuję Hani za to że prowadziła liva i pomimo przeciwności pogodowych dała radę. Dziękuje Ani za cudowne projekty prac, dziękuję Ince, która nad wszystkim czuwała a także ukłon w stronę wszystkich pozostałych uczestników i organizatorów, dzięki którym była tak cudowna atmosfera.
A teraz prace.






 Teoretycznie powinna to być kartka do koperty, ale ponieważ baza znikła, jak kamfora, moja praca jest właśnie taka. 

A teraz druga. Szkoda, że nie widzicie na żywo. Zdjęcia niestety nawet w połowie nie oddają urody. 
Pudełeczko.




I kartka.







Cudo.


Dziękuję i wrzucam na Blog sklepu Artimeno  








wtorek, 21 sierpnia 2018

38. Ślubna ażurowa

Pamiętacie mój tutorial dodany w niedzielę,  n kwiaty ażurowe? Dzis pudełeczko z użyciem tych właśnie kwiatów.
To taki wzór pudełeczka jeszcze z początków mojego quillingowania. Tak się jakoś dziwnie składa, że często ktoś chce takie pudełeczko. (W przygotowaniu podobne tylko podłużne) chociaż mnie teraz ciagnie do papierów scrapowych, wycinanych elementów i innych dodatków o których wcześniej nie miałam pojęcia, a kwiaty quillingowe to taka moja wisienka na torciku (na tort trzeba jeszcze nabrać wprawy)






Tak wygladam 😁 różoffffo 

poniedziałek, 20 sierpnia 2018

37. Na Chrzest delikatna z ciapnięciem

Dziś duża kartka w formacie A5 na chrzest. Miał być biały-srebrny-różowy i takie są kolory. No dobra jest jeszcze ciut blado zielonego.  Użyłam tam pasty strykturalnej, maski, mgiełki, sizalu no i oczywiście paski quillingowe. Mysle że jest delikatna ale i dość wyrazista.  Efekt osądźcie sami.









Baaaaaardzo mocno dziękuję ❤️❤️💕💓❤️ za tak liczną aktywność w poprzednim poście. Jest mi ogromnie miło ❤️❤️❤️❤️❤️

niedziela, 19 sierpnia 2018

36. Quillingowe, ażurowe kwiaty - tutorial

Dzień dobry.
Dziś krok po kroku jak zrobić ażurowego kwiatka. Może ktoś będzie zainteresowany i mu się to przyda.

Ja akurat będę robić intensywnie różowego, ponieważ takie potrzebuję.


Używam do niego paskow 3 mm /420 mm o gramaturze 125  (80 może się okazać zbyt delikatna. Nie polecam mniejszej gramatury tym bardziej jak planujemy kartkę wysyłać.)  Klej, nożyczki, igła do quillingu i stożkową formę -koło, to rzeczy dziś nam potrzebne. 
Kwiaty takie robiłam jeszcze zanim zakupiłam stożkowe formy. Wtedy po prostu do owijania używałam grubszego markera i okrągłego ołówka. (Lub cokolwiek co będzie spełniało wasze oczekiwania)


Do zrobienia brzegów kwiatka potrzebujemy 5 pasków różowych  które przecinam na pół (10 kawałków) i dodatkowo 3  takie połówki przecięte jeszcze na pół (6 kawałków). 
Białych potrzebujemy połowmę mniej Czyli 5 połówek i 3 krótkie. 
I zaczynamy zabawę. Sklejamy ze sobą końcówkami 3 dłuższe paski w kolejności różwy-biały-różowy 

Ja robię na 4 wielkości stożka od góry. Na końcu odrobinę kleju inaczej się rozkręci i owijamy. 
 Końcówkę rownież przyklejamy odrobiną kleju. Delikatne zdejmujemy ze stożka. Robimy 5 takich kółeczek.
3 mniejsze kólka robimy z przygotowanych krótszych pasków na drugim od góry wzorze, dokładnie w ten sam sposób. 
Tak wyglądają nasze gotowe kółeczka. Teraz będziemy je wypełniać.

Wsuwamy igłę jakieś 2-2,5 cm od końca paska i zwijamy taki podwójny pasek. Wysuwamy igłę znów wsadzamy na na ok 2 cm od powstałego zawijaska i znów zwijamy ale tym razem staramy sie krecić igłą w drugą stronę. (Możemy i w jedną ale wtedy nasze kręciołki bedą mocno wygięte w jedną stronę i sprawi nam to ciut trudnosci przy dalszej pracy)
Ja zwijam od razu kilka aby mi nie brakło.
Nie wiem jak fachowo nazywa się ten rodzaj zwijania, ale jeszcze poszukam tej nazwy. 
Zaczynamy robić płatki. 
Bierzemy nasz krążek i delikatnie smarujemy go wewnątrz klejem. 
Wkładamy tyle naszych zawijasów na pasku aby wypełniały kółeczko. Żeby nie było za dużo prześwitów i żeby nie były bardzo ściśnięte. Resztę ucinamy. 
Tak robimy ze wszystkimi krążkami.
Następnie zgniatamy w łezkę i cieńszymi końcówkami przyklejamy do siebie. 


Tak wygląda dół kwiatka. Teraz góra. 
Smarujemy klejem sam czubek małego płatka i kawałek tej zgniecionej końcówki. Przyklejamy na dużego kwiatka. 

Zostawiamy go tak na ok minutę. NIE WIĘCEJ, ponieważ potem klej już zacznie zasychać i nic już nie zrobimy no chyba że zniszczymy kwiatka. po minucie zaczyna gęstnąć ale jest jeszcze elastyczny.
Podnosimy małe płatki.
Ja podczas czekania zwijam sobie z paska białego o ok 5 cm długości, środek kwiatka. (O zaparzeniu herbaty nie może być mowy bo za długo by ta czynność trwaka)
Przyklejamy środek i kwiatuch gotowy.


 a oto kilka moich różoffffych

 Przepraszam za jakość zdjęć.  Tak się składa, że większość moich kwiatków powstaje po południu lub wieczorem. I tym razem było podobnie. Zaczęłam po południu a skończyłam jak już było ciemno i kiepska pora na zdjęcia.
Pozdrawiam ❤️❤️❤️❤️❤️