Hej, hej.
Dziś mój wpis na blogu DIY - zrób to sam
Piszę tam o przyrządach i ich zamiennikach.
Postanowiłam i tu u siebie napisać. Po pierwsze żeby mi nie zginął,a możesię przyda jeszcze kiedyś a po drugie to jestem zadowolona z tego krótkiego samouczka, więc czemumam się tu nie pochwalić.
Mając podstawowe 3 rzeczy, można zrobić takie kwiaty jak tu leżące wsród przydaśków.
Zaczynajmy
Quilling to rodzaj papieroplastyki zwany też papierowym filigranem.
Jest wiele przyrządów (profesjonalnego sprzętu), które są pomocne przy tej technice, ale tak naprawdę, żeby zacząć tworzyć potrzebujecie 3 rzeczy:
-pasków papieru
-nawijaka
-kleju
reszta to tylko dodatki mniej lub bardziej przydatne.
PAPIER QUILLING
W sklepach dostępne są paski o różnej długości, szerokości, gramaturze, cieniowane, brokatowe, metaliczne, paski kwiatowe. Ale tak samo sprawdzą się paski, które sami potniecie trymerem, gilotyną, za pomocą nożyka i linijki czy niszczarki.
Ja swoje paski długo cięłam na niszczarce, (tylko żeby noże były ostre)!!!
IGŁA DO QIILLINGU
Z igłami jest jak z papierem. Jest wiele rodzajów igieł (nawijaków) Różnią się od siebie nie tylko rączką, ale przede wszystkim szczeliną w którą wsuwamy pasek. Im węższa szczelina tym otwór w naszym zwiniętym krążku będzie mniejszy.
Są też igły elektryczne. Sama jestem szczęśliwą posiadaczką 2 sztuk. Niestety po pierwszym woow teraz leżą nieużywane.
Igłę quillingową z powodzeniem można zastąpić rozciętą wykałaczką, lub możemy zrobić sobie taką igłę domowym sposobem, obcinając część igły do szycia w taki sposób, aby została nam rozdwojona końcówka. Zrobioną tym sposobem igłę możemy umieścić np. w korku po winie.
KLEJ
Niestety tutaj musicie sobie dobrać sami. Każdy preferuje inny rodzaj. Jednak wiem z doświadczenia, że najbardziej popularny jest magic. Ponieważ pracujemy na wąskich paskach, przydatny będzie klej z precyzyjną końcówką. Można przelać klej również do małej buteleczki jak ta na zdjęciu lub możemy go też nakładać wykałaczką.
Już mając te 3 rzeczy możemy zacząć kręcić.
Już mając te 3 rzeczy możemy zacząć kręcić.
POZOSTAŁE PRZYRZĄDY
To co tutaj napiszę to już tylko dodatek mniej lub bardziej przydatny.
Szablon do quillingu z korkiem.
Nasze krążki możemy rozluźniać w palcach, jednak jeśli chcemy aby nasze "luźne" krążki były dokładnie w tym samym rozmiarze, to tego szablonu z podkładką potrzebujemy.
Nasze krążki możemy rozluźniać w palcach, jednak jeśli chcemy aby nasze "luźne" krążki były dokładnie w tym samym rozmiarze, to tego szablonu z podkładką potrzebujemy.
moja już jest niestety mocno używana, więc przepraszam za jej wygląd.
Pęsetka precyzyjna
Jeśli już ktoś chce jej używać, to warto zainwestować w dobrą jakościowo. Bardzo przydatna przy wyciąganiu krążków z szablonu o którym pisałam wyżej, a także do przyklejania drobnych elementów.
Stożkowe formy do quillingu.
Przydatne, ale możemy je zastąpić czymś co mamy dostępne w domu. Ja tutaj pokazałam marker czy buteleczka z rozpylaczem. Spełni taką samą rolę co okrągła forma.
Karbownica
Jeśli zdecydujecie się na używanie karbowanych pasków, musicie liczyć się z jej zakupem.
Trudno zastąpić ją czymś innym.(Choć znam osobiście osoby co swoje paski karbowały na nakrętkach po butelkach lub na klockach Lego)
Jeśli zdecydujecie się na używanie karbowanych pasków, musicie liczyć się z jej zakupem.
Trudno zastąpić ją czymś innym.(Choć znam osobiście osoby co swoje paski karbowały na nakrętkach po butelkach lub na klockach Lego)
Podkładka do quillingu ze sztyftami.
Moim zdaniem o wiele lepiej sprawdzi się podkładka korkowa i szpilki.
Grzebień do quillingu.
To przyrząd, na którym nie wszyscy lubią pracować. Z powodzeniem można go zastąpić zwykłym grzebykiem lub jak ktoś woli metalowy, jak ja, to grzebieniem jaki można kupić do czesania psów.
Nakładka na igłę do quillingu
Sprawdza się przy zwijaniu bardzo dużych krążków. Ale czy będą Wam takie potrzebne? To zależy co chcecie tą metodą robić.
Sprawdza się przy zwijaniu bardzo dużych krążków. Ale czy będą Wam takie potrzebne? To zależy co chcecie tą metodą robić.
Szablon wypukły 3D
Używamy go jeśli chcemy formować nasze krążki . Ja na początku swoje krążki formowałam na paluchu, mniejsze na gumce od ołówka. Sprawdzi się wszystko co zaokrąglone. Taką samą rolę spełnią też dłutka kulkowe.
Można jeszcze spotkać frędzlarkę i niszczarkę, taką typową do quillingu. Frędzlarkę z powodzeniem zastąpią nożyczki. Nie dodam zdjęć, ponieważ te urządzenia są mi zbędne i ich nie posiadam, ale kto chętny może, wpisać nazwę w google.
I co najważniejsze potrzebujecie CZASU, bo to dość czasochłonna metoda.
Jeśli ktoś uważa, że przydała by się jeszcze CIERPLIWOŚĆ to śpieszę wyprowadzić z błędu. Ja do takich osób się nie zaliczam. Ale jak wyciągam paski to zmieniam się w zupełnie inną osobę.
I tyle o przyrządach. Może komuś to pomoże w podjęciu decyzji co potrzebuje kupić a co zastąpi czymś dostępnym w domu.
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu.
Świetny i potrzebny post. Wszystko jasne i klarowne.
OdpowiedzUsuńBardzo przejrzyście wytłumaczone. Mnie na pewno się taki post przyda.Na ten moment mam tylko jedną igłę do quillingu, a czasami tak zrobiony kwiatuszek bardzo by się przydał.
OdpowiedzUsuńPotwierdzam - bardzo przydatny post. Jestem ciekawa kolejnych części kursu. Udanego weekendu Agnieszko.:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post. Ja kiedyś próbowałam quillingu, ale mnie nie wciągnął, bo nie podobało mi się to, co skręcałam:)
OdpowiedzUsuńBuziaki.
Ciekawy post. Do tej pory nie wiedziałam, że istnieją stożkowe formy do quillingu, czy też podkładka do quillingu ze sztyftami.
OdpowiedzUsuńKilka przedmiotów z prezentowanego zestawu mam. I kiedyś nawet próbowałam kręcić kwiatuszki. Ale zostawiłam to na rzecz xxxx. Dziękuję za przypomnienie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis, skarbnica przydatnych informacji.
OdpowiedzUsuń