Witajcie.
Tytuł posta taki, bo ja ostatnio czysty quilling na kartce robiłam dawno temu. Uwielbiom go łączyć z przydaśkami, i tak to jest, że wpycham na te kartki co akurat mi pasuje i w duszy gra.
Dziś jest inaczej.
To kolejne dwie karteczki dla Eli, która poprosiła mnie właśnie o takie.
Przyznam szczerze, że zrobiłam kiedyś podobną kartkę, ale była ona dla pewnego przedszkolaka, a ono miało ją ubrać samodzielnie.
Tu sprawa wyglądała inaczej, no bo przecież Ela nie będzie naklejała perełek, cekinów czy innych ozdób.
Żeby ta choinka nie byłą taka "goła" dodałam jej "bombeczki, obklejone brokatem.
Tak więc moje quillingowe proste kartki wyglądają tak:
A ja przypominam o trwającym na blogu do 5 grudnia konkursie na quillingowe ozdoby świąteczne. Szczegóły TUTAJ
Pozdrawiam Agnieszka.
Aguś - nic dodać, nic ująć - one są po prostu boskie. Pozdrawiam milutko :-)
OdpowiedzUsuńUrocze zielone drzewka :)
OdpowiedzUsuńNic dodać, nic ująć - cudnie 🌲🌲🌲
OdpowiedzUsuńAga cudne te choineczki. W prostocie ich urok !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Prześliczne choineczki, Aguś.
OdpowiedzUsuńBuziaki.
Wspaniałe 🌲🌲🌲 !!!
OdpowiedzUsuńProste,ale piękne:)
Pozdrawiam 😊
ale sliczne choinki :)
OdpowiedzUsuńOch jakie one śliczne:)
OdpowiedzUsuńJakie śliczne, podziwiam jak wspaniale są ułożone te zawijaski by dawały takie fajne "obrazki" na kartkach. :)
OdpowiedzUsuń