Największą trudnośćw kartkach zawsze sprawia mi dobranie odpowiednich liści. Oczywiście teraz też nie mogło być inaczej.
Trochę pokombinowałam. Są quillingowe listki, papierowe zawijaski i oczywiście liście wycięte wykrojnikiem.
A o ten właśnie kwiat poprosił mnie znajomy, dla którego robiłam kartkę. Musze przyznać, że trochę cięcia było, ale z efektu jestem zadowolona. Wygląda jak pełny aster.
Pomino, że mój blog istnieje od wczoraj i to mój drugi wpis to odważę się dodać moją kartkę na wyzwanie L - jak listek na blogu https://kartkoweabc.blogspot.com/2018/06/wyzwanie-l-jak-listek.html
No siostra coraz lepiej ,zadziwiasz mnie.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy 😘
UsuńKarteczka jak zwykle wyszła cudnie:) Własnie zaczęłam urlop i każde słoneczko mnie cieszy - nawet to papierowe. Kwiatek rewelka i bardzo jestem ciekawa jak go zrobiłaś. Cała "zielenina" idealnie do siebie pasuje, więc jest duża szansa na listkową wygraną;)
OdpowiedzUsuńKwiatka sobie po prostu wyciachałam nożyczkami. Bardzo ci dziękuję 😘
UsuńCuuuudne 😍 kocham quilingowe kwiatki.:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję.
UsuńCudowna, radosna kartka! Czuć lato :-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Aniu.
UsuńSuper praca, dziękuję za udział w zabawie na blogu Kartkowe ABC :)
OdpowiedzUsuńJa również dziękuję i pozdrawiam.
UsuńKartka na pewno bardzo czasochłonna, wyszła wspaniale i słonecznie :) Dziękuję za wzięcie udziału na blogu KartkoweABC
OdpowiedzUsuńJa również dziękuję.
Usuńcos jakby asterek... super!
OdpowiedzUsuńchyba przyjdę do ciebie na kursy ;)
Zapraszam, choć jeszcze sporo nie umiem, ale tym co umiem mogę sie podzielić.
UsuńPrzepiękna !
OdpowiedzUsuńDziękuję 😘
Usuń