Trochę mnie nie było, ale jakoś tak nie mam weny. Ani do robienia ani do pisania. A to niestety trzeba się spiąć, ponieważ za tydzień wybieram się na kiermasz a jestem w lesie i chęci nie widać.
Dziś zaproszenia komunijne dla mojej znajomej.
Nie ma cudów. Nawet bez papieru scrapowego. Tylko wykrojniki poszły w ruch, no i moje paluchy, bo jednak kwiatków trochę sie nazwijałam.
Ale koleżance się podobają a to najważniejsze 💗💗💗💗💗
Życzę Wam kochani miłego weekendu.
Oj, nazwijałaś się, nazwijałaś... Podziwiam Twoje wyczucie koloru, pięknie to wszystko dobierasz.
OdpowiedzUsuńŚliczniutkie.:)
OdpowiedzUsuńJak to nie ma cudów, Aguś? Każde z tych zaproszeń to osobny cud.
OdpowiedzUsuńUściski.
Śliczne, bardzo radosne.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne i bogate zaproszenia.
OdpowiedzUsuńDla mnie te niby proste zaproszenia są genialne a kwiatuszki perfekcja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No generalnie genialne! W prostocie sila!
OdpowiedzUsuń