Ja normalnie, przeważnie kartkowa jestem, ale czasem i mnie coś podkusi......
I tak też się stało tym razem.
Na kreatywnym wypadzie weekendowym, oprócz boxa zrobiła m sobie 4 jajucha.
Pogoda do robienia zdjęć niezbyt odpowiednia, ale może jakoś da radę.
Mnie najnardziej podoba się to najjaśniejsze, a mojej córce to pierwsze po lewej stronie. A Wam podobają się takie dekoracyjne jajka czy raczej wolicie te robione innymi metodami?
Pozdrawiam cieplutko.
Piękne! Ta jasna i ta różowa naj, naj :-)
OdpowiedzUsuńZapachniało wielkanocnymi klimatami;) Ładne nie powiem i na święta jak znalazł piękny podarunek na "zajączka":)
OdpowiedzUsuńO kurczaki, sa świetne :)
OdpowiedzUsuńAga wszystkie są cudowne ale mnie chyba też najbardziej zachwyciło to pierwsze z lewej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jeeeeju, chyba się pobecze. Tyle tu było miłych słów napisane a mnie się przez przypadek komentarz usunął. Przepraszam, przepraszam, przepraszam
UsuńŚliczne.
OdpowiedzUsuńTeż mediowałam ostatnio jajo.Niech no tylko obrobię się z lekarzami to wrócę do kartek, no i oczywiście zacznę ozdabiać jaja.
Cudne te jajucha, choć wiem, że bez względu na pogodę, trudno je obfocić tak, żeby pokazać prawdziwe piękno. Mnie najbardziej podoba się ruszofe ;)
OdpowiedzUsuńAguś, cudowne jaja, trudno wybrać najpiękniejsze, a razem stanowią niepowtarzalny komplet.
OdpowiedzUsuńJesteś wszechstronnie utalentowana.