Hej, hej. Dziś dla mnie i pewnie dla wielu rodziców, baaardzo nerwowy dzień. Ogłoszenie wyników matur. Ech co to była za noc. Emocje już opadły. Wszystko dobrze. Ręce juz się nie trzęsą z nerwów i mozna brać się na spokojnie za kartki. Nawet pogoda się poprawiła. Dziś juz piękne słoneczko, nie wieje, nie leje. Lato.
Dziś słodka, landrynkowa kartka na chrzest. Dość spora, bo w formacie A5. Żeby nie było tak estetycznie, potraktowałam ja trochę mgiełką. No i musiałam wypróbować mój nowy nabytek - wykrojniki kółeczka. Pewnie je pokocham, bo już mi się spodobały.
I jak wyszła?
Maturzystom i ich rodzicom zaczęły się wreszcie wakacje:) No i mamy mogę się wreszcie skoncentrować na zwijaniu. Pięknie wyszło. quilling jak zwykle cudny, a nowy nabytek rewelacyjnie zdobi mimo, że to takie proste kółeczka. No i potwierdziło się moje przekonanie, że ruuuuuszoooofyyyyy jest piękny:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo Eliza za te slowa. W koncu odpoczne przynajmniej od nerwów i skupie się na zwijaniu
OdpowiedzUsuńEkstra!
OdpowiedzUsuńDzięki
Usuń